flahapl Polska Flag of Germany.svgDeutschland 
  • IMG_0182_new.JPG
  • prezydent.jpg
  • Szydlo_new.jpg
  • U4prezydenta.jpg

PATRIOTYZM NA EMIGRACJI

 

Ostatnimi czasy w mediach przewija się temat patriotyzmu i bycia dumnym Polakiem, gdziekolwiek by nie mieszkał. Mówienie o czymś, co jest oczywiste śmieszy mnie i jednocześnie oburza. Od kiedy to politycy będą nam dyktować, jaki ma być prawdziwy Polak? Definicja patriotyzmu jest jedna dla wszystkich nacji świata i niezależna od orientacji politycznej. Nie trzeba  tu odkrywać Ameryki, by wiedzieć, że Polak zawsze był dumny ze swojej Ojczyzny. Każdy na swój sposób ją kocha, utożsamia się z kulturą, historią, tradycją i ogółem społeczeństwa. Naszej Ojczyźnie wszyscy Polacy życzą dobrze, choć nie zawsze obrana droga okazuje się właściwa. To fakt! Najważniejsze jest jednak to, by Polak zachowywał się przyzwoicie tak, by nikt za nas nie musiał się wstydzić. Wystarczy przestrzegać tzw. minimum dobrego wychowania – to już wiele znaczy!  

Polacy obalili wiele istniejących stereotypów w głowach Niemców, którzy podziwiają nas i mają respekt dla polskiego społeczeństwa. Nasz wizerunek jest pozytywny i to jest nasza wspólna zasługa. Nierzadko bywa tak, że musimy się wstydzić, kiedy osoba publiczna swymi wypowiedziami czy uczynkami kompromituje nas w oczach świata. Cierpimy z tego powodu. Nawet bardzo, każdy z osobna i gromadnie.

Nie wiem, kto ma prawo powątpiewać w polski patriotyzm, jeśli chodzi o zwykłych obywateli. Demonstrowanie bycia dobrym patriotą, jeśli się pełni funkcję państwową z wszelkimi honorami, przywilejami i dobrym wynagrodzeniem to żaden powód do satysfakcji! 

Polakom patriotyzm zaszczepiono wraz z mlekiem matki, łączy nas wspólny kod tożsamościowy! Nie wiem, gdzie bardziej Polacy są  prawdziwymi Polakami. Zaraz wszyscy powiedzą: w Polsce! Ale to nieprawda, bo Polakami jesteśmy też na emigracji. Takie mamy czasy, stety albo niestety. Jeśli ktoś myśli, że decydując się na emigracje odcinamy się od korzeni, zapominamy o polskiej kultury, historii, tradycji to jest w wielkim błędzie.

 

 

Na emigrantów Polaków patrzy się przez pryzmat gorszych Polaków bo opuścili Ojczyznę. Szybko zapomniano o przyczynach trudnych losowych decyzji. Jeśli państwo nie mogło zaoferować godnego życia w kraju, to niekiedy pozostała człowiekowi ostatnia szansa – emigracja. Dzisiaj to normalność, jesteśmy wolni, mamy prawo żyć, gdzie chcemy i być Polakiem mając drugie obywatelstwo.

Zapytajcie Polaka na emigracji, dokąd jedzie na urlop? Oczywiście do Polski. A Polak z Polski? Do Grecji, Hiszpanii, Włoch, na Sycylię, do Chorwacji. Do kościoła chodzimy polskiego, wydajemy gazety w języku polskim, do sklepu chodzimy oczywiście… polskiego.

Tak samo jest z usługami - adwokaci, lekarze, kosmetyczki, fryzjerzy mają stałych polskich klientów i dzięki nam, Polakom prosperują. O innych usługach nie wspomnę, wystarczy poczytać anonse i ogłoszenia w berlińskim informatorze - gołym okiem widać, jaką mamy na emigracji małą ojczyznę. Mówimy po polsku nie wstydząc się, jak to było jeszcze przed 25 laty.

 

 

Najbardziej polscy jesteśmy kulturowo, zarówno w domu, jak i przestrzeni publicznej. Na regałach stoją polskie książki, gotujemy polskie potrawy, oglądamy polską telewizję, tylko radiem trochę  brakuje, bo niby jest, ale jednak za mało dano nam czasu antenowego.

My, na emigracji pamiętamy o każdej rocznicy państwowej, to dla nas dobra okazja, by spotkać się, poczuć wspólnotę właśnie z okazji ważnej daty historycznej. Łączy nas historia, tradycja… świętujemy  godnie pamięć poprzez dyskusje, projekcje filmowe, spotkania z historykami. Organizujemy imprezy kulturalne z udziałem polskich artystów, pisarzy, zespołów, orkiestr. Warto zapytać artystów w Polsce, kto im organizuje koncerty, spotkania. Oczywiście, my -Polacy na emigracji.

Jeden Instytut Kultury to za mało, by pokazać potencjał intelektualny znanych Polaków. Mogę wymienić w skrócie wydarzenia, które najczęściej się organizuje: spotkania literackie, wernisaże, koncerty muzyki klasycznej i rozrywkowej, teatry, kabarety, ale też dyskusje na wszystkie aktualne tematy współczesnego świata.  

 

Przyjeżdżając do ojczyzny od razu lecimy do kantoru po złotówki, kupujemy polskie produkty, książki, gazety, idziemy do kina na polskie filmy, do teatru, na koncert. W restauracji zamawiamy nie pizzę czy spaghetti, tylko pierogi i barszcz. A tu polskiego piwa do obiadu, bywa, brakuje,  kelnerzy oferują niemieckie, czeskie. A my, będąc w Polsce, chcemy naładować się polskością z tradycyjnymi potrawami i napojami włącznie.

 

Żyjąc na emigracji zaczynamy zawsze od zera, nie mamy własnego lokum na spotkania, nie mamy dostatecznych form finansowania, nie mamy praktycznie nic, a potrafimy zademonstrować polskość dobrowolnie i przy każdej nadającej się okazji. O Polsce pamiętamy, jesteśmy dumnymi Polakami  także na emigracji i wcale nie trzeba nam o tym przypominać!

Krystyna Koziewicz

Partnerzy

Logo PRwN

Logo forum

Logo ZDPN

Logo der SdpZ Grau

MSZ logo2

SWS logo

logo bez oka z napisem

Biuro Polonii

Konwent 1

 

© 2013 - 2017 Magazyn Polonia. All Rights Reserved. Designed By E-daron.eu

Please publish modules in offcanvas position.