magazynpolonia

 

 

Głos Polonii na VII Kongresie Polskich Organizacji w Niemczech

Głos Polonii na VII Kongresie Polskich Organizacji w Niemczech

VII Kongres Polskich Organizacji w Niemczech odbył się w dniach 10-11 października 2025 w polskiej Ambasadzie w Berlinie, która stała się otwartym miejscem dla Polaków i polskich organizacji w Niemczech.

Na Kongres zgłosiło się ponad 120 uczestników, z tego przybyło ponad 110 przedstawicieli z zorganizowanych środowisk polonijnych. Głównym celem było podsumowanie dwuletniej działalności Konwentu oraz wymiana wzajemnej komunikacji z przedstawicielami instytucji ds. Kontaktów z Polonią, a konkretnie z jej pełnomocnikami. Dla przypomnienia do ich zadań należy: wspieranie edukacji i kultury polskiej, ochrona praw Polonii, wzmacnianie polskiej tożsamości narodowej oraz koordynowanie współpracy z organizacjami polonijnymi. Obecni na Kongresie pełnomocnicy mieli w tym roku dobrą okazję do wzajemnego poznania się, komunikowania, zwłaszcza w rozmowach kuluarowych, wymiany doświadczeń oraz zgłaszania postulatów do dalszej realizacji.

VII Kongres zorganizowali zatrudnieni pracownicy Biura Polonii w osobach: dr Katarzyna Szmygin, dr Adrianna Tomczak, Łukasz Sołtysiak, Agata Lewandowski.

Można śmiało rzec, że VII edycja Kongresu była dziełem młodej Polonii, co dało się odczuć pewną zmianę na in plus w ciągu dwóch dni obrad. Było to nieco inne otwarcie różniące się od dotychczasowych, dobrze przygotowane merytorycznie pomimo, iż niektóre tematy przerabiane były w przeszłości. Wygląda na to, że nadal są aktualne, bo niestety nie udało się znaleźć rozwiązań na lepszą komunikację tak, abyśmy tworzyli wspólny front działania w dialogu z władzami polskimi i niemieckimi. 

Faktem jest, że oficjalnym partnerem do reprezentowania interesów Polonii i Polaków jest Konwent Organizacji Polskich oraz Związek Polaków w Niemczech. Konwent w obecnym formacie nie reprezentuje wszystkich organizacji o profilu polonijnym, bowiem wiele innych inicjatyw prowadzone są poprzez samodzielnie zarejestrowaną aktywność. Po prostu działają poza strukturami Konwentu.

No cóż, trzeba ten stan zaakceptować, choć de facto szkoda, bowiem w takim przypadku głos pojedynczych organizacji jest mało słyszalny i co gorsze, nie mają oni też wpływu na dokonywanie wszelkich zmian zarówno personalnych, jak i merytorycznych.

 

Trzykrotnie uczestniczyłam w Kongresach Organizacji Polskich w Niemczech, jako obserwator. Prawie zawsze wybrzmiewał temat młodych, czyli zmiany pokoleniowej. Dla mnie to oczywista oczywistość, że istnieją różnice pokoleniowe, które wynikają z odmiennych doświadczeń życiowej i kulturowej. Obecne młode pokolenie dorasta w czasach rozwoju technologii cyfrowych, dzięki czemu mają łatwość korzystania z mediów społecznych i komunikatorów internetowych. Młodzi preferują bardziej bezpośredni styl komunikacji, starsi bardziej tradycyjne podejście, mają też inną hierarchie wartości.

Trudno się dziwić, że każde pokolenie ma swoje unikalne wartości, które kształtowane są poprzez wydarzenia historyczne i kulturowe. Aleksandra Kulaszewski z Hamburga twierdzi że „ młodzi zawsze przemawiają optymizmem, niecierpliwością, przekonaniem, że oni wszystko wiedzą, ale też z lekką ignoracją, typową dla młodego pokolenia. Czas pokaże, ale prawda jest taka, że starsza generacja, jak świat - świat światem myśli, że bez nich to się świat skończy, a on trwa i trwać będzie”. I jest tak, jak śpiewa zespół Kombi, że „Każde pokolenie ma własny czas, każde pokolenie chce zmienić świat, każde pokolenie odejdzie w cień….Wcześniej czy później odejdzie!

Co obserwuję? Otóż, starsi działacze, którzy tworzyli struktury polonijne nadal chcą opiekować się „swoim dzieckiem”. Wiele osiągnęli, biorąc pod uwagę choćby udział Wiesława Lewickiego w podpisaniu Umowy Okrągłego Stołu z 12 czerwca 2011 roku. W obecnym kształcie Konwentu działa bardzo silna i dość prężnie działająca organizacja dachowa, jak Polska Rada Związek Krajowy w Berlinie, którzy współpracują także z innymi inicjatywami, jak: Klub Seniora, Klub Turystyczny PTTiK Berlin, PTS Oświata, Polska Rada Społeczna, Stowarzyszenie Miast Partnerskich Berlin – Szczecin, Polska Misja Katolicka, Redakcja Kontakty, Instytut Polski, Polska Kafejka Językowa, Stowarzyszenie Polskich Dziennikarzy w Niemczech czy z berlińskim Senatem - pełnomocniczką ds. Partycypacji, Integracji i Migracji

Zatem głos Polonii w Berlinie jest dość słyszalny przy okazji różnych spotkań władzami nie tylko lokalnymi. Jednak to za mało, bowiem nie ułatwia dialogu ze stroną rządową i instytucjami powołanymi ds współpracy z Polonią. Nie można przecież zabierać głosu w imieniu wszystkich Polaków i całej Polonii, ponieważ nie ma się tego mandatu. Czy istniejące podziały, jakie cechuje środowisko polonijne skłonne jest do dialogu i usiąść do wspólnego stołu? Oto jest pytanie?

Polonia i Polacy rozsiani po całych Niemczech mierzą się z różną rzeczywistością. Wiele organizacji polonijnych radzi sobie całkiem dobrze, w tym miejscu wymienię Berlin. Członkowie, a także zaproszenie goście spotykają się systematycznie, jak w przypadku Zjednoczenia Polaków w Berlinie, oba Towarzystwa Turystyczne czy Klub Sportowy FC Polonia. Współpracują ze wszystkimi, kto się wyrazi taką chęć lub sami występują z inicjatywą. Nic tylko brać przykład, jak być powinno? Jakoś nie mają problemu, jeśli chodzi o nawiązywanie kontaktów czy poszukiwanie partnera do wzajemnej współpracy. Zarówno po stronie niemieckiej, jak i polskie, a czynią to z pasją, pełnym zaangażowaniem, nie dla siebie, a dobra wspólnego!

Generalnie istnieją w ramach realizacji postanowień Okrągłego Stołu instytucjonalne instrumenty dialogu, skoro 11 z 16 landów powołało instytucję rzecznika ds. Polonii. To duży sukces, przynajmniej wiadomy jest partner z imienia i nazwiska. Szkoda tylko, że Polonia i Polacy - jak dowiedziałam się w urzędzie ds. partycypacji, integracji i migracji - bardzo rzadko pojawiają się i jeszcze rzadziej zgłaszają swoje potrzeby. Wygląda na to, jakbyśmy niczego nie chcieli?

Pani Katarina Niewiedział, pełnomocniczka Berlina bardzo mocno zachęcała Polonię do zabierania głosu w debatach publicznych. Pytam się tylko gdzie i w jakich okolicznościach, skoro nie zaprasza się polskiej reprezentacji podczas wizyt państwowych, jak to się dzieje w Mniejszości Niemieckiej w Polsce. Tam zawsze ktoś z Mniejszości towarzyszy wizycie, można wtedy sygnalizować problemy na szczeblu rządowym. W innym przypadku możemy podnosić głos, pisać w nieskończoność „do ściany”- jak to ja mówię!

W końcu od 2012 roku mamy reprezentacje polonijną ds. Kontaktów ze stroną rządową – Biuro Polonii czyli nastał czas na rozwiązanie starych problemów po nowemu. Zatem do dzieła!

Tekst i zdjęcie: Krystyna Koziewicz



Grant - Wspólnota Polska

Image

Informujemy, że nasza organizacja otrzymała grant na ofertę pod tytułem pn „Aktualizacja i utrzymanie witryny internetowej Magazynu Polonia”, za pośrednictwem Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”. Dofinansowanie oferty z Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu „Polonia i Polacy za Granicą 2024 – Regranting”. Nazwa zadania publicznego: Regranting 3 edycja - media polonijne. "Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych".