20 LAT TEMU PRZESTAŁO NADAWAĆ Z MONACHIUM RADIO WOLNA EUROPA

Drukuj


Prorok RWE Budynek RWE i logo

 

 

Na terenie Ogrodu Angielskiego (Englischer Garten), przy Oettingenstraße 67, ma swoją siedzibę Instytut Nauk Politycznych im. Rodzeństwa Scholl (Geschwister-Scholl-Institut für Politikwissenschaft), będący częścią składową Uniwersytetu Ludwika Maksymiliana. Rodzeństwo Sophie i Hans Scholl byli członkami antynazistowskiej organizacji Biała Róża (Weiße Rose). W 1943 roku, za kolportaż ulotek na terenie monachijskiego uniwersytetu, zostali skazani na karę śmierci i zgilotynowani.

Do zniewolonych krajów

Sam budynek Instytutu został zbudowany po drugiej wojnie światowej i miał od początku bardzo interesujące polityczne koneksje, związane także z Polską. We wspomnianym budynku przez ponad czterdzieści lat miało swoją siedzibę Radio Wolna Europa. Zostało ono utworzone w 1949 w Nowym Jorku, przez amerykański Narodowy Komitet na Rzecz Wolnej Europy i było finansowane ze środków Centralnej Agencji Wywiadowczej (CIA). Radio Wolna Europa nadawało audycje dla mieszkańców krajów tak zwanej „demokracji ludowej”, które w wyniku drugiej wojny światowej znalazły się w strefie wpływów Związku Radzieckiego oraz dla mieszkańców trzech republik nadbałtyckich(Litwa, Łotwa i Estonia), anektowanych przez reżim radziecki. Obok RWE istniało też Radio Swoboda, transmitujące audycje na teren pozostałych republik Związku Radzieckiego. Dla nas, Polaków, szczególne znaczenie miała Rozgłośnia Polska Radia Wolna Europa, która w dniu 3 maja 1952 roku o godzinie 11.00 nadała swoją pierwszą audycję z terenu monachijskiej rozgłośni. Jej organizatorem i długoletnim dyrektorem był Jan Nowak-Jeziorański, człowiek wyjątkowo dla Polski zasłużony, najbardziej znany, jako legendarny „Kurier z Warszawy”, utrzymujący łączność pomiędzy Komendą Główną Armii Krajowej a Rządem Rzeczypospolitej w Londynie.

 

Walka z komunistyczną propagandą

 

Zadaniem Rozgłośni była walka z propagandą i indoktrynacją, prostowanie fałszów, ukazywanie prawdy historycznej oraz dostarczanie pełnej informacji o tym, co dzieje się w Polsce i na świecie. Niebagatelne znaczenie miało również podtrzymywanie oporu moralnego polskiego społeczeństwa i wspieranie niezależnej myśli społeczno-politycznej. Warto w tym miejscu zacytować fragmenty pierwszej audycji radiowej, prowadzonej przez Jana Nowaka-Jeziorańskiego: Będziemy mówili wam prawdę. Wiedzcie, że żadna kurtyna fałszu i kłamstw nie zdoła nam nigdy przesłonić waszego oblicza – prawdziwego oblicza Polski. (…) Przeżywamy, jak i wy, uczucie zniewagi i upokorzenia, gdy w imieniu Polski przemawia dziś szajka renegatów, a stary szpicel NKWD, nazwiskiem Bierut, ośmiela się występować jako prezydent Rzeczypospolitej.

Szczególną rolę odgrywała Rozgłośnia Polska Radia Wolna Europa w chwilach ważnych wydarzeń historycznych oraz tak zwanych przesileń politycznych. W początkowych latach funkcjonowania rozgłośni były to: śmierć Stalina, uwięzienie Prymasa Stefana Wyszyńskiego czy też wydarzenia „Polskiego Października” 1956 roku. Niebagatelne znaczenie miało zaangażowanie Rozgłośni w obronę Polaków, zamieszkałych na terenie Związku Radzieckiego. Jednak największym osiągnięciem tego okresu była emisja na falach radiowych audycji Za kulisami partii i bezpieki, opartej na zeznaniach ppłka Józefa Światły – zbiegłego z Polski wysokiego funkcjonariusza Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. Informacje zawarte w tej audycji wstrząsnęły aparatem władzy w Polsce i znacząco przyczyniły się do rozwiązania znienawidzonego przez społeczeństwo resortu bezpieczeństwa i skazania kilku jego najokrutniejszych funkcjonariuszy. Do listopada 1956 roku audycje RWE były regularnie zagłuszane nadajnikami krótkofalowymi instalowanymi na budynkach państwowych. W późniejszych latach Rozgłośnia była ważnych źródłem informacji w okresie wydarzeń marcowych 1968 roku, przesilenia z grudnia 1970 roku, a szczególną rolę odegrała w dekadzie lat osiemdziesiątych minionego stulecia.

 

Sól w oku

 

Jak dokuczliwą „solą w oku” dla władz PRL-u była monachijska rozgłośnia, świadczy medialna wrzawa, jaka przetoczyła się polskie media na początku 1971 roku. Głównym bohaterem, tego doskonale wyreżyserowanego show, był oficer polskiego wywiadu kapitan Andrzej Czechowicz. Ów agent, zatrudniony na mało eksponowanym stanowisku w Biurze Studiów i Analiz Radia Wolna Europa, został wykreowany na bohatera polskiego wywiadu, który przez siedem lat, grając na nosie zachodnim służbom, rozpracowywał od wewnątrz znienawidzoną rozgłośnię radiową. Rzeczywista wartość działalności kapitana Czechowicza była żadna, ale medialnie wynoszono ją do poziomu telewizyjnego bohatera wielu Polaków agenta J-23.

W dniu 30 czerwca 1994 roku Rozgłośnia Polska RWE nadała swoją ostatnią audycję z Monachium, a rok później zamilkło całe radio. Kilka rozgłośni przeniesiono do Pragi. Wśród nich polskiej nie było, gdyż w kraju funkcjonowały już wolne media.

Jakie było znaczenie Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa powojennej historii Rzeczpospolitej? Nie łatwo jest dać na to pytanie jednoznaczną, wspartą badaniami, odpowiedź. Przez wiele lat nikt nie prowadził badań słuchalności audycji radiowych. Pierwsze badania zostały zlecone przez władze PRL pod koniec lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Były one jednak tajne i dostępne tylko dla wybranych, trudno jest też dzisiaj ocenić ich rzetelność. Badania te wskazywały, że w okresie stabilizacji politycznej Radia Wolna Europa słuchało w naszej ojczyźnie około 10 procent badanych, jednak w momentach kryzysowych słuchalność tej rozgłośni wzrastała lawinowo. Ocenia się, że w latach 1981-82 Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa słuchała połowa Polaków.

 

Marek Prorok